środa, 29 maja 2013

Śpij spokojnie ORMO czuwa

29 maja br, Gazeta Polska, (W)Sieci

Następne argumenty za hipotezą wybuchu na pokładzie TU-154. Badanie krwi ofiar. Zawartość tlenku węgla zmierzona przez samych Rosjan wskazuje na możliwość wybuchu. Oczywiście oni podali wyniki nie wyciągając takich wniosków. (W) Sieci, 27 maja.

 Rozkład odłamków i rekonstrukcja sytuacji, która mogłaby spowodować taki własnie, jaki został ustalony (z uwzględnieniem fałszowania położenia odłamków, które zostało wykryte przez badanie zdjęć satelitarnych) rozkład odłamków:

Wybuch na wysokości 30m. 

Inna metoda i podobny wniosek do tych uzyskanych przez Szuladzińskiego, Biniendę, Osińskiego i innych. (Gazeta Polska)

Podano te nowe wyniki i powołano się również na przytoczoną przeze mnie kiedyś wypowiedź inż Bramskiego analizującą pewną forografię MAK.

Mój tekst na ten temat w Humanistyce przepadł.
Umieściłem go teraz na tym blogu.

dr. inż. Stefan Bramski.Bramski - to mój starszy kolega z uczelni, specjalista obliczeń wytrzymałościowych, (ja też się tym zajmowałem), inżynier lotnictwa.
Pisałem o jego bystrym spostrzeżeniu, jak wygląda wręga nr 65 (zdjęcie nr 33 raportu MAK) i o czym to świadczy. Facet nie odpuszcza i bada dalej.

Tych argumentów jest już tak dużo, że nie można poważnie traktować hipotezy brzozy. 
Ale mam mnóstwo znajomych, (większość z wykształceniem wyższym, w tym technicznym, także profesorów) którzy powątpiewanie co do hipotezy "błędu pilota, znajdującego się pod naciskiem" w dalszym ciągu uważają za oszołomstwo i "niesamodzielność myślenia" oraz "uleganie paranoi smoleńskiej".

Mam zamiar prowadzić dalej linkownię do zbioru faktów w "niedokończonym przewodniku do bloga" obok.

Z tym zamachem ...ups, na razie tylko - wybuchem, jest dokładnie tak samo, jak z dowodem na istnienie Boga. Dowody są.
Tylko trzeba chcieć je wziąć pod uwagę.
 Na co liczą rzecznicy ciemnych mocy? Na to samo.
1) Dowody wymagają skomplikowanego, cierpliwego  rozumowania, otwartości na prawdę i odwagi.
2) Dowody procesowe - ukryć. To załatwia sprawę i odwleka ją ad calendas graecas. A po nas choćby potop. Jakie to klasyczne!

No i co teraz?
Trzeba najpierw wytoczyć proces o mataczenie i ukrywanie oraz fałszowanie dowodów.
Pod presją wrzasku agentów wpływu i "seryjnego samobójcy". No i pożyteczni idioci są zawsze chętni.

Rozumowanie logiczne?
Wymaga to odwagi?
Jaki to dowód?
Śpij spokojnie. ORMO czuwa. Więc LEPIEJ ŚPIJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz