24 maja br, Poranek Wnet (Witold Michałowski), Agata Christie (Autobiografia), Paweł Jasienica (Tylko o historii), jeszcze ktoś.
Rocznica śmierci Mikołaja Kopernika.
Egzemplifikacja procesu, który opisuję od kilku dni, wyłuskując z rożnych mediów "dobre" wiadomości.
Dzień bez "dobrej" wiadomości jest dniem straconym. Niejaki Goryszewski (wówczas w randze wicepremiera) zawarł 20 lat temu umowę z Gazpromem, rezygnując z zapłaty tranzytowej. Polska traci na tym półtora miliarda dolarów rocznie.
Gaz dla Polski jest najdroższy na świecie. To nie jest metafora. Suchy fakt. Zasługa niejakiego Pawlaka (PSL).
Nie ma gazoportu w Szczecinie. Nie mamy terminalu na gaz skroplony w Gdańsku. Nie mamy gazyfikacji węgla. Węgla też nie wydobywamy za dużo. A byliśmy potęgą. Nie mamy geotermii (pionierem tej technologii jest Polak).
Jamal jest skorodowany i grozi eksplozją.
Nie mamy łupków. Firmy wychodzą z Polski. Nie wiedzą, co tu się dzieje, o co chodzi polskiemu rządowi. (to już redaktor Tomasz Sakiewicz w programie "Bliżej", wczoraj wieczorem).
No właśnie, o co chodzi?
Przeprowadzają nam kontrolowany demontaż państwa. Jesteśmy świadkami historii.
Jak przetrwa ten "koniec historii" ten blog?
Niemcy mają o wiele tańszy gaz. Kto ma tańsze nawozy sztuczne? Kto wygrywa konkurencję na rynku nawozów sztucznych? Hej lemingu! Śpij spokojnie, ormo czuwa!
Pan Witold Michałowski rozgadał się, rozmarzył i zaczął opowiadać o Polakach, którzy budowali sto lat temu rurociągi w Rosji. Pionierzy.
Tak, ucieknijmy do historycznych lektur.
Nie dajmy się zwariować. Bo można zwariować. Za oknem deszcz, zimno, ....cisza.
- A to - "wszystko" ?
-To chyba jakiś upiorny sen?
----------------------------------------------------
Przeczytajmy kawałek autobiografii najsłynniejszego wirtuoza detektywistycznej powieści. Conan Doyle jednak chyba niżej. Prawda?
Pani Joanna Chmielewska wyraźnie się zapatrzyła, bo autografię też wydała.
Wydanie sprzed dekady. Antykwariat na Narodowym, Targi Książki na koronie. Jarmark Europy nie codziennie, od czasu do czasu. Murawy nie ma. Jest beton.
Mnie zafascynowała reprymenda matki małej Agaty, jakiej udzieliła odwiedzającemu rodzinę Christie' ch dziecku., Wygłosiło ono mianowicie urągającą dobremu wychowaniu kwestię:
- Och, ty jesteś tylko służącą!
Przywykłem do obyczajów panujących na portalach i forach internetowych. Czasami jednak coś mnie zadziwi. Bo okazuje się, że granicy chamstwa i bluzgu, złośliwości i kalumni nie można określić.
Dlatego takie staromodne tyrady wzruszają mnie i umacniają.
Oto interwencja wychowawcza, która powinna być wykładana na kursach dla tych, co "są tego warci".
- Nie chcę więcej słyszeć, że mówisz w taki sposób do służących. Służących trzeba traktować z najwyższą uprzejmością. Wykonują prace wymagające odpowiednich kwalifikacji, których ty bez długiej nauki na pewno zrobić nie potrafisz. (Nawet, jak pracujesz w międzynarodowej korporacji i zwracasz się do pracownika garażu przyp. KR)
I pamiętaj, że oni nie mogą odpowiedzieć niegrzecznie. Musisz zawsze traktować uprzejmie tych, którym pozycja zabrania odnosić się do ciebie niegrzecznie.
Jeśli jesteś nieuprzejma, oni będą tobą gardzić, i słusznie, ponieważ nie zachowujesz się, jak dama.
----------------------------------------------------------
I jeszcze cytat z Jasienicy. Ale później....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz